poniedziałek, 16 października 2017

Mózg emocjonalny

Nikt chyba nie zaprzeczy, że emocje są nieodłącznym aspektem naszego życia. Towarzyszą nam na każdym kroku, wpływają na codzienne decyzje, postawy, a nawet na funkcje poznawcze. Są czymś oczywistym, tak samo jak fakt, że oddychamy. Mało kto zdaje sobie sprawę, że emocje, wykształcone w toku ewolucji, pełnią ważną funkcję adaptacyjną, bez której nie bylibyśmy w stanie przetrwać. Stanowią reakcję na wydarzenia zachodzące w otoczeniu - pozwalają unikać zagrożeń i dokonywać wyborów, które w danej sytuacji będą najkorzystniejsze.
Przez długi czas pomijano ich znaczenie na rzecz funkcji poznawczych.  Obecnie cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony naukowców.  Co wiemy już o emocjach, a  co wciąż pozostaje dla nas zagadką?

Na początek małe sprostowanie. W potocznym znaczeniu emocje i uczucia traktuje się jako jedno i to samo. W rzeczywistości uczucia są zjawiskiem dużo bardziej złożonym i trwałym. Stanowią interpretację wielu emocji, doświadczeń i wzorców kulturowych, na tej podstawie określają nasz stosunek do zdarzeń, ludzi, otoczenia. Trochę jak z kolorami – emocje są jak barwy podstawowe (czerwony, niebieski, żółty) , a uczucia to ich pochodne - zmieszane z kilku kolorów.  Znanym i pożądanym uczuciem jest oczywiście miłość, która zdaniem poetów niejedno ma imię. Kochając przeżywamy całą gamę emocji- radość, zachwyt, dumę, ekscytację, pożądanie ale też złość, smutek, tęsknotę. To jak kochamy zależy oczywiście od cech indywidualnych, osobistych doświadczeń i uwarunkowań społecznych. Bardzo silne uczucia powstające najczęściej pod wpływem nagłych bodźców zewnętrznych, określane są mianem afektów, które posiadają wyraźny komponent fizjologiczny i ograniczają racjonalność działania.





Emocje cechują się określonym znakiem i nasileniem.
Te negatywne (strach, złość, smutek, wstręt i in.) mają za zadanie sprowokować jednostkę do przerwania aktywności, która stała się przyczyną dyskomfortu, bądź przerwania kontaktu z jego źródłem. Pozytywne natomiast (radość, ciekawość, ulga in.)  wzbudzają tendencję do podtrzymywania danej aktywności.  Co istotne, negatywne emocje mogą trwać przez pewien okres czasu, nawet gdy ustanie ich przyczyna.  Znanym przykładem tego zjawiska są wszelkie urazy psychiczne powstałe w wyniku traumatycznych wydarzeń. Emocje dodatnie z biegiem czasu mają tendencję do stopniowego zanikania. Mówi się, ze nie zwracamy uwagi na pozytywne  aspekty życia, stale goniąc za czymś, czego nam brak albo narzekając na wszelkie niedogodności. Tak działa nasza psychika, jednak przy odpowiedniej wiedzy można w sposób świadomy wpływać na własne stany emocjonalne.




Słowo emotions pochodzi z jęz. łacińskiego, co dosłownie oznacza „w ruchu”, sugerując, że emocje moją charakter dynamiczny i wiążą się z określonym działaniem. Wyobraźmy sobie czyjeś zachowanie w stanie silnej złości. Niech to będzie kierowca samochodu, wyjeżdżający z parkingu, któremu inny kierowca bezprawnie  zajechał drogę, w wyniku czego doszło do stłuczki. Załóżmy, że nasz poszkodowany ma za sobą ciężki dzień w pracy, jest zmęczony, w dodatku śpieszył się na ważne spotkanie. W trudnych sytuacjach zwykł reagować impulsywnie. Możemy zatem śmiało oczekiwać, że zaistniała sytuacja wywoła w mężczyźnie złość i frustrację. W pierwszej chwili zapewne poczuje przyspieszone bicie serca, napięcie mięśni,  zwiększy się potliwość ciała. Wyjdzie z samochodu, zobaczyć co się stało. Widok sprawcy całego zajścia tylko podsyci w nim gniew. Zacznie żywo gestykulować, zaciskać pięści, podnosić głos (Uwaga! Mogą pojawić się słowa niecenzuralne!). Co ciekawe, ktoś pod wpływem euforii na pierwszy rzut oka zachowuje się dosyć podobnie - jest wyraźnie pobudzony, podskakuje, żywo gestykuluje, a jego serce bije znacznie szybciej - z tą zasadniczą różnicą, że wykazuje przyjazne nastawienie do świata. Powyższe przykłady pokazują, że w powstawaniu emocji bierze udział specyficzne doświadczenie o charakterze somatycznym, które wiąże się z tendencją do podejmowania określonego działania. Zwykle też doznaniom emocjonalnym towarzyszą określone myśli na temat danej sytuacji. Z zewnątrz wyrażane są ekspresją twarzy i postawą ciała.




Izard, znany amerykański psycholog  wyróżnia w sumie cztery  komponenty biorące udział w powstawaniu emocji :

- system neuronalny- jest konieczną  i zarazem wystarczająca przyczyną wzbudzania emocji. Substancje chemiczne obecne w organizmie mogą wpływać na przezywane przez człowieka stany emocjonalne.  
W organizmie naszego kierowcy w wyniku zdarzenia, powstał piorunujący koktajl chemiczny złożony z neuroprzekaźników i hormonów tj. noradrenalina, zwiększająca pobudzenie i ciśnienie krwi, kortyzol (znany jako hormon stresu) – m.in. powoduje zwiększenie poziomu glukozy we krwi, w dłuższej perspektywie osłabia odporność.

-system sensomotoryczny- dotyczy informacji płynących z mózgu do mięśni i gruczołów.I tutaj mała ciekawostka. Wydawałoby się, że  napięcie mięśni, sylwetka, mimika wydają się jedynie skutkiem przezywanych emocji, jednak w niektórych przypadkach mogą również je generować. Badania wykazały, że przyjęcie określonej postawy ciała aktywizuje daną emocję – np. skulona i przygarbiona sylwetka nasilała przeżywanie odczucia smutku. Uśmiech na twarzy  zwiększa poziom serotoniny (powszechnie znanej jako hormon szczęścia). Z kolei w eksperymentach, psychologa społecznego Roberta Zajonca wielokrotne wypowiedzenie  niemieckiej samogłoski u  wywoływało u badanych emocje negatywne. Drodzy germaniści, dbajcie zatem o swoje dobre samopoczucie!




-system motywacyjny (afektywny) – obejmuje popędy tj. pragnienie, głód, popęd seksualny, które wpływają w sposób istotny na reakcje emocjonalne. Wiadomo , że uczucie  bólu wywołuje niezadowolenie i złość, podobnie gdy jesteśmy niewyspani, głodni. Nie bez znaczenia pozostają smaki – smak gorzki już u niemowląt powoduje obrzydzenie , a słodki wręcz przeciwnie. Podobnie działają również określone zapachy.




-system poznawczy-  procesy poznawcze (osądy, przekonania i wspomnienia) odgrywają ogromną rolę w generowaniu emocji, ale wcale nie najważniejszą. Według założeń terapii poznawczej realistyczna ocena i zmiana nieprzystosowawczych myśli prowadzi do poprawy samopoczucia psychicznego. Jednocześnie poznawcze mechanizmy wzbudzania emocji zależą od procesów emocjonalnych. Nasza percepcja, pamięć są nieustannie ukierunkowane i zniekształcane przez emocje  aktywowane przez system neuronalny, sensomotoryczny i motywacyjny. Popędy i motywacje mogą ułatwiać generowanie emocji przez system poznawczy, ale i wchodzić z nimi w konflikt. 

W powszechnym rozumieniu emocje powstają w wyniku uświadomienia sobie jakiegoś znaczącego bodźca, który wywoła określone reakcje somatyczne, następnie reakcję behawioralną. Teoria Jamesa-Langego burzy nieco ten porządek. Zgodnie z jej założeniami pobudzenie autonomiczne organizmu zawsze występuje przed świadomym doznaniem emocji. Widać to najwyraźniej na przykładzie osób cierpiących na zespół lęku napadowego, który charakteryzuje się występowaniem stanów skrajnie silnego pobudzenia układu współczulnego. Pacjenci z tym zaburzeniem najczęściej nie uświadamiają sobie psychicznego podłoża swoich objawów, są raczej przekonani, że mają zawał, udar itp. Myśli o ciężkiej, śmiertelnej chorobie tylko potęgują lęk, który jeszcze bardziej wzmacnia fizyczne objawy paniki. Błędne koło się zamyka.




Zdarza się , że ten sam wzorzec pobudzenia autonomicznego wywoła skrajnie różne emocje w zależności od interpretacji zdarzenia. Co więcej, jeżeli z jakiegoś powodu mózg nie zauważy reakcji organizmu, wówczas nie powstanie żadna emocja. Wiele badań potwierdza powyższą tezę. Czy rzeczywiście osoby, u których nie występuje pobudzenie autonomiczne, nie odczuwają żadnych emocji? Otóż nie do końca. Pacjenci z hipotonią ortostatyczną cierpią na zaburzenia funkcji układu autonomicznego. Nie wykazują żadnych zmian w częstości bicia serca, ciśnieniu krwi oraz potliwości w sytuacji stresowej czy podczas wysiłku fizycznego. Wbrew założeniom teorii Jamesa-Langego osoby z tą przypadłością odczuwają emocje, są one jednak znacznie mniej intensywne i  bardziej wiążą się z aspektem poznawczym ( „wiem, że w tej sytuacji powinienem być przygnębiony, więc czuję smutek”) . Wątpliwości jest znacznie  więcej.  Wiadomo, że w przypadku silnych, skrajnych emocji mamy do czynienia ze  znaczny pobudzeniem układu autonomicznego.  Jednakże różnice fizjologiczne pomiędzy stanami umiarkowanego strachu czy umiarkowanej radości są  raczej niewielkie i trudno, by służyły odróżnianiu jednej emocji od drugiej. Procesy wzbudzania i rozpoznawania emocji okazują się więc dużo bardziej złożone, wychodzą daleko poza zasięg jednej teorii.



Emocje są nierozłącznie związane z układem limbicznym obejmującym takie struktury jak kora nowa,  zakrętu obręczy, wzgórze, podwzgórze, hipokamp i ciało migdałowate. Ciało migdałowate, hipokamp, przegroda, sklepienie oraz opuszka węchowa tworzą tzw. obwód Papeza. Jest to rodzaj zamkniętej pętli obiegu informacji, niezbędnej zaistnienia i prawidłowego wyrażania emocji.   



Ciało migdałowate pełni tutaj szczególną rolę. Jest zbiorem jąder podkorowych w przedniej części płatów skroniowych. W przypadku małp uszkodzenie lub usunięcie tej części powodowało zanik ważnych reakcji reakcji emocjonalnych (lęku i agresji), towarzyszył temu wzrost aktywności seksualnej oraz zmiany preferencji żywieniowych.  U ludzi zaobserwowano podobne zjawisko. Ciało migdałowate posiada liczne połączenia z innymi strukturami mózgowia (m.in. ze śródmózgowiem, pniem mózgu, wzgórzem, podwzgórzem i korą nową), dzięki czemu może natychmiast uruchomić reakcje autonomiczne i hormonalne. Drogi nerwowe prowadzące przez wzgórze, z pominięciem kory nowej, pozwalają w obliczu niebezpieczeństwa na podjęcie szybkiej decyzji, która najczęściej sprowadza się do dwóch komend – walcz albo uciekaj. Reakcja na daną sytuację może okazać się nie do końca adekwatna, bywa nawet, że bodziec zostanie błędne rozpoznany jako zagrażający. Wszyscy chyba kojarzymy sytuacje z filmów bądź z wiadomości, kiedy ktoś działając pod wpływem chwili zaatakuje inną osobę, biorąc ją w pierwszej chwili za napastnika, co nierzadko kończy się tragicznie. Z kolei, gdy informacja o bodźcu dochodzi najpierw do kory mózgowej (co trwa oczywiście o wiele dłużej), następuje bardziej złożona analiza, która pozwala na dokładniejszą weryfikację i ewentualne powstrzymanie reakcji.
Bardzo ważne informacje dla podjęcia decyzji o wyborze odpowiedniej strategii behawioralnej pochodzą z hipokampa, który odgrywa podstawową rolę w utrwalaniu  wspomnień związanych z określonym kontekstem. Przechowywane informacje hipokamp koduje za pomocą języka, ciało migdałowate natomiast za pomocą strzępów pojedynczych wrażeń zmysłowych. Duże znaczenie ma fakt, że hipokamp uaktywnia się znacznie później - około 2-3 roku życia, a więc wtedy, gdy dziecko opanowuje podstawy mowy . Do tego czasu emocje pozostają we władaniu ciała migdałowatego, dlatego też charakteryzują się dużą chwiejnością i brakiem kontroli. 




Układ przegrodowo-hipokampalny odpowiada za sygnały lęku . W sytuacjach trudnych  hamuje zachowania motoryczne, reguluje aktywność układu autonomicznego, pobudza korę mózgu i pozwala skupić się na zadaniu. Autonarracja jest jedną z technik psychoterapii polegającą na snuciu opowieści o swoich przeżyciach, porządkowaniu i nadawaniu im nowego znaczenia.  W ten sposób prawdopodobnie zwiększa się aktywność hipokampa, który wygasza negatywne emocje związane z nadaktywnością ciała migdałowatego.
Kora mózgowa  również bierze czynny udział w kontroli ciała migdałowatego.  Osoby z uszkodzeniem obrębie kory przedczołowej przejawiają poważne trudności w odczuwaniu emocji. Nie radzą sobie z codziennymi problemami, często podejmują niewłaściwe decyzje. Wprawdzie na poziomie intelektualnym potrafią przewidzieć skutki rozmaitych działań,   praktyce jednak nie wiedzą, jak powinni się zachować, czy będą czuli się dobrze, czy źle w danej sytuacji. 



Neurobiologia daje nowe spojrzenie na życie emocjonalne. Radość, smutek, ciekawość, strach, lęk – wszystkie emocje spełniają określoną rolę. Nie powinniśmy ich zwalczać ani tłumić. Każda z nich niesie dla nas cenną informację odnośnie potrzeb, pragnień. Świadomość  własnych reakcji pomoże w pokonywaniu trudności, pozwoli tworzyć wartościowe związki i w pełni realizować siebie.  

Literatura:

1. Górska T. , Grabowska A., Zagrodzka J. Mózg a zachowanie. Wyd. PWN, 1997 r, Warszawa.
2. Martin N. Neuropsychologia. Wyd. PZWL, 2001, Warszawa. 
3. Doliński D. Mechanizmy wzbudzania emocji. W Jan Strelau, Psychologia - podręcznik akademicki. S 319-349. Wydawnictwo Psychologiczne, 2004, Gdańsk. 
4. Kalat J.W. Biologiczne podstawy psychologii. Wyd. PWN, 2006, Warszawa.  
5. Goleman D. Inteligencja emocjonalna w praktyce. Wyd. Media Rodzina, 1999.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz